Każdy, kto chciał kupić laptopa, który nie będzie odstawał od komputera stacjonarnego i będzie nadawał się praktycznie do wszystkiego, usłyszał zapewne, że będzie to wydatek ogromny, być może przekraczający nawet 5 tysięcy złotych. W Internecie można spotkać prześmiewcze memy mówiące o tym, że według ludzi zajmujących się sportem, po przebiegnięciu nawet 100 metrów w nieprofesjonalnych butach, czeka Cię na 10000% złamana noga. Podobnie jest z komputerami – odpalisz grę na sprzęcie poniżej 3 tys. i bardziej niż prawdopodobne jest to, że w 5 minut wylecisz w powietrze wraz ze swoim, według „znawców”, nienadającym się do niczego sprzętem. Zmierzymy się dziś z tym mitem i poszukamy alternatyw dla wydawania tak dużych kwot na laptopa. Sprawdźmy, czy da się kupić dobrego laptopa do 3000 zł!
A może dobry laptop poleasingowy?
Coraz popularniejszą formą na uniknięcie dużego uszczuplenia swojego portfela jest decyzja zakupu laptopów poleasingowych – takich, które używane były w firmach przez rok, czy dwa. Przyjrzyjmy się, dlaczego tak jest.
Pierwszą istotną zaletą komputerów poleasingowych jest fakt, że firmy, wymieniając komputery, nie decydują się z reguły na sprzęt o małych możliwościach. Są to urządzenia nowoczesne, wydajne, niekiedy wyposażone w rozszerzone funkcje systemowe. Samo to, pomijając kwestie sprzętowe, często kosztuje bardzo dużo dla przeciętnego klienta indywidualnego. Z racji firmowego wykorzystywania komputer taki nie powinien być też zbyt mocno wyeksploatowany – mniejsze jest prawdopodobieństwo, że ktoś w pracy np. ściągał pliki z podejrzanych stron niż na komputerze prywatnym. Znaczną część komputerów poleasingowych można łatwo przywrócić na naprawdę wysokie obroty. Jasne, oczywiście są minusy – jak w przypadku każdego sprzętu, z którego korzysta się już przez jakiś czas, wzrasta ryzyko awarii. Wygląd również będzie odbiegał od sklepowego. Nadal bardziej opłacalny może być jednak zakup laptopa poleasingowego + ewentualna wymiana kilku części niż kupno takiego samego, w pełni nowego modelu, który za rok nie będzie w lepszym stanie od tego po leasingu. Przejdźmy jednak do konkretów.
DELL M6700?
Przez moje wywody cały czas przewija się „dobry laptop do 3000zł”, „komputer za mniej niż 3 tysiące” – co oznacza w ogóle pojęcie dobry laptop? Co możecie dostać w takiej cenie? Przeszukując serwisy, oferujące komputery po leasingu, można trafić naprawdę na perełki w dobrych cenach. Przykłady? DELL M6700 z procesorem i5-3320M, 8 GB RAM i dyskiem SSD 120 GB. Cena sklepowa? W chwili pisania artykułu nawet 9-11 tysięcy złotych. W rzeczywistości jest to mobilna stacja robocza, czyli przenośne, ultrawydajne stanowisko do pracy praktycznie dla każdego – od zwykłego wypełniacza papierków, po grafika w korporacji.
HP ZBook 15?
Co jeszcze? HP ZBook 15 – procesor Intel i7-4800MQ, 8 GB, 128 GB dysk SSD oraz Windows 10. Wędrujemy znów do sklepu i tam, w zależności od opcji dysku, czy pamięci RAM, ceny oscylujące w granicach 10 tysięcy złotych. Czemu tak drogo? Ponieważ ponownie mamy do czynienia z jedną z najbardziej zaawansowanych na rynku stacji roboczych.
Pewnie znajdą się wśród Was głosy oburzenia i inne propozycje opłacalnej inwestycji w komputer. Każdy ma własną definicję „dobrego laptopa do 3000 zł”. Poznaliście moją. Dla kogoś, kto nie jest maniakiem gier, ale chciałby mieć możliwość pogrania od czasu do czasu w najnowsze produkcje, plus dla kogoś, kto spędza mnóstwa czasu, pracując przed komputerem, jest to po prostu wybór uniwersalny. Takiej uniwersalności wciąż poszukuje zdecydowana większość użytkowników – sprzęt typowo dla gamerów to osobna bajka, nie można jej mylić np. z komputerem dla dziecka lubiącego gry. Nie namawiam, nie przekonuję, po prostu chciałem ukazać Wam potencjalne korzyści komputerów poleasingowych. Warto w takich ofertach poszperać – możecie znaleźć coś dla siebie i dużo zaoszczędzić.